9 lut 2015

Byłam, widziałam ...

i dupy nie urwało...

Gdzie byłam ? w Krakowskim H&M Home.

   Moje oczekiwania były zdecydowanie większe. Na stronie internetowej wszystko wygląda cudnie. W rzeczywistości jakość zbyt mała żeby zapłacić tyle ile sobie życzą. 
Zależało mi przede wszystkim na kupieniu czegoś do łazienki. Bardzo chciałam zobaczyć drewniane pudełka. Widziałam wiele aranżacji z takimi właśnie i chciałam coś podobnego. Jak się okazało były ... kiedyś, ale już nie ma. 


  Trochę zła po ponad godzinnej wycieczce w jedną stronę biłam się z myślami - jechać tak daleko i nic nie kupić? , kupić byle co bo już przyjechałam?
Rozejrzałam się jeszcze i jedyne na co się zdecydowałam to worek na pranie. 
Łazienka będzie szara. Płytki matowe al'a beton. Będzie też drewniany blat szafki i w nim biała umywalka. Dodatki chcę naturalne. Na początku chciałam zamówić w internecie len i uszyć wór z lnu. Ale u mnie to już jest tak że rzadko kiedy realizuje takie pomysły, więc kupiłam. Wybór mają zadowalający. Wzięłam ten bo jakoś taki najbardziej pasujący do reszty.



Całej reszcie mówię zdecydowanie NIE. Być może gdy otworzą sklep w moim mieście i będę tam częściej zaglądać, bez presji, wynajdę coś fajnego i zmienię zdanie. Póki co, przereklamowane. 

  Całą sobotę nosiłam ze sobą aparat. Niestety lekki nie jest. Lubię Kraków, lubię zdjęcia po zmroku, jakąś taką magię miejsca. Jestem kompletnym debilem... żeby ładować baterię, pilnować żeby go wziąć by potem na rynku wyciągnąć go z torby i zobaczyć komunikat "brak karty pamięci". Prawie niechcący by mi spadł z całej siły na ziemię ale.. jeszcze może być potrzebny.  Tyle co mi się udało cyknąć telefonem :


   Niedziela upłynęła pracowicie. Puzzel wybył na cały dzień a ja wraz z koleżanką pojechałam remontować. Faceci przygotowali nam w tygodniu cegły a naszym zadaniem było fugowanie i malowanie. Wierzcie mi, jak wszystko skończę to chyba puszczę na nie pawia bo mnie mogę już na to patrzeć. 





   Nagrody konkursowe czekają na spakowanie i wysłanie. Przepraszam ale nie mogę się ogarnąć. Załatwiam tyle różnych spraw po pracy że kiedy wracam do domu to padam na twarz. Bardzo będę się starała jutro wszystko spakować i na środę - czwartek zamówić kuriera. Oby się udało. 




   W tym tygodniu bardzo zależy mi na tym żeby kupić wspomniane płytki do łazienki i sprzedać (kupioną pięć miesięcy temu) wannę. Która jak się okazało jednak będzie za duża. 
Gdyby ktoś akurat szukał ...
Cersanit, Lorena. TUTAJ więcej o tym dlaczego ją wybrałam.


5 komentarzy:

  1. No stres, nagroda nie zając ;) a z tymi sklepami to tak chyba już jest. Podobnie miałam z Kik'iem. Naogladalam sie w internetach, a jak juz zorganizowalam wycieczke to jedno wielkie rozczarowanie... z aparatem urocza historia, też lubię robić sobie podobne numery :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Kik-iem to akurat mam tak że jest w jednym z odwiedzanych często markecie i wchodzę, oglądam, czasem coś wyszperam. Ma jeden wielki plus - niskie ceny.

      Usuń
  2. Byłam, widziałam.. hej Cegiełko! Dopiero teraz zaglądam do Ciebie, ale lepiej późno niż... Co do H&M Home to po zapoznaniu się z asortymentem online mój entuzjazm osłabł. Na żywo nie widziałam.
    Pralka Frania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello 😊mój kosz wciąż nie kupiony 😋 Zaskoczyłaś mnie z tym sklepem, nie byłam, a jak oglądam online to pół sklepu wykupiłabym 😒

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też wkręcili z tą stroną ;-) Zdecydowanie bardziej wolę Home&You i Zara Home

      Usuń