11 paź 2014

I waited so long

 Wymarzyłam sobie biurko.
Nawet jedno mam spakowane w piwnicy ale nie takie. Te moje takie zwykłe, szklano - metalowe, takie nowoczesne. Zmieniam wszystko w koło na drewniane i stare, z biurkiem nie mogło być inaczej. Wypytałam wszystkich w koło, ogłosiłam na facebooku i powoli przestawałam wierzyć w to że gdzieś na jakimś strychu czeka moja wymarzona maszyna do szycia Singer wraz z żeliwną podstawą. W końcu zadzwonił telefon a tam głos znajomego " słuchaj, znalazłem taką maszynę o której wspominałaś, brać ? " 
I tak też jestem właścicielem wymarzonej maszyny która niebawem będzie biurkiem. Do biurka koniecznie potrzebny fotel, najlepiej taki -->

 Odebrał ją Puzzelek i zrobił dla mnie zdjęcia. Oddamy ją do piaskowania, pomalujemy i przykręcimy drewniany blat. Pochwalę się efektem końcowym jak będzie gotowa! a co mi tam!


9 paź 2014

his side , my side


 Ostatnio przy okazji porządków zrobiłam sobie przyłóżkowy koszyk "pierwszej potrzeby" ale ten koszyk średnio mi leżał obok drewnianej szpuli. Tak więc wymyśliłam sobie że przy pierwszej okazji przełożę go na stronę Puzzla a sobie kupię inny. Coraz bardziej zakochuję się w sklepie Pepco bo coraz częściej znajduję tam coś dla siebie. Było tak i tym razem. Koszyk jest w wersji dużej, małej, białej i szarej. O dziwo wybrałam biały z szarymi zdobieniami ale zastanawiam się czy teraz Puzzlowego koszyka nie wymienić na szary!
 Mój kącik wygląda teraz tak


 Puzzlowy kącik był bardziej estetyczny gdy to ja go urządziłam ale jego pierwszą potrzebą jest ładowarka do telefonu i chrupki orzechowe... :-)
 Z rzeczy na które się jeszcze czaję na chwilę obecną to taco/stolik dla konsumujących w łóżku oraz fajna duża doniczka.. a i biurko...!  i koniecznie takie krzesło !!

5 paź 2014

Now that I live, that is my command center for the world

  Przeszła wczoraj burza przez mój pokój. Od czasu kiedy zapuszczam włosy zauważam że coś jest z nimi nie tak. Wypadają mi pełnymi garściami co mnie strasznie wkurza bo wszędzie widzę włosy. Odkurzam więc codziennie. Myję dokładnie co drugi - trzeci dzień. Łóżko mam umiejscowione w kłopotliwym do utrzymania czystości miejscu bo z trzech stron ściany a pod łóżkiem składuję kartony ze szklankami, patelniami, tarkami i innymi pierdołami które potrzebne będą jak kiedyś się wyprowadzę. Bo chyba w końcu się wyprowadzę ... 
Mieszkanie stało się wrzodem na tyłku. Nie wiem co się tam dzieje. Nie wiem nawet czy kamienica jeszcze stoi ale nie pisali nic w gazetach więc domyślam się że stoi. 
Ja tym czasem mam niezliczone ilości przedmiotów które już kupiłam z myślą o przeprowadzce. Przez dwa lata składowałam najdrobniejsze rzeczy, po to aby tam było wszystko nowe, śnieżno-białe, błyszczące i nie mogłam się doczekać kiedy to wszystko rozpakuję.
Wczoraj postanowiłam że to przejrzę, wyrzucę niepotrzebne kartony i wysprzątam kurz. Jak się z tym uporałam to doszłam do wniosku że szkoda tych wszystkich przedmiotów dekoracyjnych i że chcę się nimi otoczyć.  Z tej okazji zrobiłam kilka zdjęć pokoju w którym sobie żyję prawie trzydzieści lat ...


przy robieniu zdjęcia nie zauważyłam że kula zsunęła się z żarówki, co niestety często się zdarza gdy otwór jest odrobinę za duży. trudno - nowego robić nie będę.