31 sty 2015

Nagrody w konkursie

Miło mi ogłosić że mam nagrody konkursowe.
Chętnie bym sama je sobie zostawiła ;-) 
Może nie jest to jakiś szczyt marzeń ale myślę że są ładne, można je zostawić tak jak są żeby podnosiły nas na duchu albo wymienić na zdjęcia. 
Fajnie jest spojrzeć na ścianę i przypomnieć sobie że coś się w życiu wygrało ;-)

Na zgłoszenia macie czas do 04.02.2015r. Na razie jest tylko jedno sensowne i ma największą szansę na wygraną !



25 sty 2015

tak blisko a tak daleko ...

  Przez ostatnie dni mogłam nieco pomóc na mieszkaniu. Układałam panele podłogowe, malowałam, fugowałam. Dziś już odpuściłam. Co jak co ale czasem należy odpocząć. Ostatnie tygodnie były dla mnie trudne. pięć dni w pracy i dwa dni na budowie skończyło się tak że codziennie ledwo żywa pojawiałam się w pracy. O ile udało mi się w ogóle wstać. 

  Tak już przywykłam do obecnego stanu mieszkania że zapomniałam jaką drogę pokonaliśmy. Wspominaliśmy niedawno z Puzzlem jak to było... te tapety i przejścia między pokojami w kształcie łuków. Wszystko kompletnie nie w naszym guście.

1. Przedpokój. 
Zdjęcie po przesunięciu drzwi wejściowych i zdemolowaniu trzech ścian, łuków w futrynie i zerwaniu boazerii. 


2. Salon. 
Pierwotnie dwa pokoje. Jeden bardzo mały kwadracik a drugi prostokątna sypialnia.
Puzzel /zupełnie sam/ zburzył łącznie 4 ściany, zerwał wszystkie sufity i wyniósł 12 ton gruzu.



3. Kuchnia.
Co tu dużo mówić. Wszystko widać. Z podłogą chyba było najtrudniej. Pomieszczenie było położone znacznie wyżej niż pozostała część mieszkania a że umiejscowiona jest centralnie i gdzie by nie iść to przez kuchnię, należało wybrać dosłownie wszystko aby zrównać to z pozostałymi pomieszczeniami.


4.1    Łańcuch na którym wisieć będzie krzesło brazylijskie. Właściwie to już wisi. Nikt nie wierzył że kupię dobrze a tu proszę ... zadowoleni.

4.2, 5, 6    Widoki zza okna. 



  Wspomnę jeszcze na temat konkursu.
Tak więc, wszystkie firmy do których zwróciłam się o pomoc z organizacją nagrody, nawet nie odpisały. Cała ta ciężka praca związana z blogiem jest jeszcze za mała. Widać mają mnie w nosie. Nie jestem tak chytra i nie chciałam od nich nic za darmo. Pisałam o rabacie na produkt oraz o tym aby oni sami zasugerowali czy i jak mogli by pomóc.  
Bez obaw, spokojnie możecie wziąć udział. Po prostu kupię coś fajnego za swoje. 
Zostało już niewiele czasu !

16 sty 2015

invisible

  Tworząc tego bloga chciałam aby był on trochę jak opowiadanie fajnej przygody. 
Chciałam uchwycić ten moment kiedy to wreszcie opuszczam dom rodzinny i idę na swoje z podniesioną głową i wypiętą piersią. 
Chciałam ...
Chciałam też by każda najdrobniejsza rzecz była dobrze przemyślana, żeby wszystko mi się podobało. 
Chciałam wszystko załatwić w przyśpieszonym tempie a najlepiej kończąc remont z ciążowym brzuszkiem.
Od czasu kiedy otrzymaliśmy klucze zdążylibyśmy spłodzić co najmniej trójkę dzieci... taka dygresja.

  Mówią że w życiu nie zawsze świeci słońce, przychodzą czasem też pochmurne dni. Więc ja się pytam... czy ktoś nie pomylił się w moim przypadku? Czy nie wiedział że to nie działa na odwrót?
Bardzo chciałam zachować mega tajemniczość i to nie dlatego że cenię sobie ponad wszystko prywatność i anonimowość. Nie. To etap początkowy. Mam portal społecznościowy który może mnie powiązać z blogiem a póki co chcę uniknąć pytań bliskich i rodziny "jak wam idzie" "kiedy się przeprowadzacie" ? bo  N I E   I D Z I E   N A M   D O   C H O L E R Y !

  Nie chciałam umieszczać tak negatywnych wpisów jak dzisiejszy, miało być sielankowo a kipię od złych emocji. Dziś żegnając Puzzla poczułam że chcę się wygadać... wręcz wykrzyczeć, opublikować i wylogować. Najchętniej wylogować się z życia. 

  Jestem ze Śląska i całe te zamieszanie z zamknięciem kopalń ma ogromny wpływ na życie w rodzinnym domu. Niedługo zostanę jedyną osobą pracującą wśród naszej trójki. W dodatku razem z Puzzlem poszliśmy na chory układ który uzależnił go od rodziców w stu procentach, a co za tym idzie uzależnił też mnie. Pokrótce - pakuję kupę ciężko zarobionych pieniędzy w coś co nigdy nie będzie moje i w zamian za to dostaję pstryczka w nos (delikatnie mówiąc).

  Lubię niezależność. Nie mam jej. Sama nie potrafię rozwikłać zagadek mego umysłu. Zadaję sobie pytanie, dlaczego każdy wolny dzień poświęcam na remontowanie tego cholernego mieszkania skoro tak je znienawidziłam?  Tak bardzo mam ochotę wziąć swoje rzeczy, te pudła talerzy ... zniszczyć wszystko co tam zrobiłam, odwrócić się na pięcie i powiedzieć "mam to wszystko w dupie" 
Zostawiłabym z tym wszystkim Puzzla a tego nie chcę. Szkoda mi jedynie tych siedmiu lat spędzonych razem jakby zawieszeni w próżni. Wysprzedawania aut, motocykli i każdej mej premii którą mogłam przeznaczyć na przyjemności ... teraz wszystkie nasze wyrzeczenia są pomijane. zupełnie bez znaczenia. 
Mam wrażenie że cały mój świat się rozsypuje. 
Zbiednieliśmy pod każdym względem. co dzień jesteśmy ubożsi nawet o przyjaciół a tych właśnie poznaje się w biedzie. 
Zostaliśmy sami, jeden dla drugiego wsparciem. Marnym bo marnym ale zawsze jakimś...

  Dla tych którzy nie korzystają z insta. Mały zbiór ostatnich fotek.


4 sty 2015

Wyeksponuj swe wspomnienia

  Kochani, moje myśli krążą wokół urządzania mieszkania i poszukiwaniu inspiracji.

Mam dysk zewnętrzny 500Gb zapchany w całości zdjęciami a w pokoju ... trzy zdjęcia. Dwa z nich przedstawiają Puzzla na motocyklu i jedno bratanka w donicy.

Po remoncie mieszkanie będzie bez wyrazu. Biel, szarości i drewno. Będą wyeksponowane rzeczy które są dla nas bardzo ważne, pokazujące kim jesteśmy i co lubimy np. kolekcja aparatów Zenit. 

Puzzel od początku chciał w każdym pomieszczeniu dać duże zdjęcie z przed. Ja wolę wymyślić jakiś fajny kolaż gdzie będą zdjęcia z całych naszych sześciu lat o różnej tematyce, nie tylko gruz i zerwane sufity. 

Trochę poszukałam w internecie i zobaczcie co znalazłam.

Wy na pewno macie zabunkrowane super zdjęcia które warto wyciągnąć na wierzch i cieszyć oko. Pomyślcie o tym. Może się pochwalicie? 

Wiem! za chwilkę na Facebooku wrzucę post. Pod nim można wrzucić fotkę swoich fotek :-) Konkurs już mamy a ja pomyślę nad nagrodą.
Ulala, zrobił nam się pierwszy blogowy konkurs! ;-)


Jeszcze jedno.
Nie przyjmuję wymówek.
Poszukajcie, poczytajcie.
W przyszłości zdjęcia możecie zamówić w pakiecie. 
Tu oferta z Empik.


Ps. 
  Blog niebawem będzie miał  6m-cy. Pierwszy post opublikowałam 15 lipca 2014r. Może się to wydać śmieszne ale niesamowicie cieszy mnie każde wyświetlenie. Pobrałam nawet aplikację na telefon i stale to obserwuję. Pod koniec roku zechciałam mieć łącznie 2.000 wyświetleń (wiem, inni mają tyle w kilka godzin) brakowało mi koło 30. Nie miałam zamiaru na siłę tworzyć posta żeby dobić do okrągłej liczby. Odpuściłam.
Dziś zalogowałam się i moim oczom ukazała się liczba 2.016.
Sprawiliście że jestem szczęśliwa. DZIĘKUJĘ !