21 sie 2014

gadgets first week. baskets and hanger

  Jedną z pierwszych rzeczy jakie kupiłam z myślą o mieszkaniu to ten wieszak. Mam na punkcie wieszaków bzika! mam w sumie już dwa a najchętniej kupiłabym jeszcze kilka ale nie ma gdzie ich wieszać.
Każdy z nas ma takie dni że co by nie włożył na siebie to czuje się jak kupa nieszczęść. Na takie właśnie dni mam ten wieszak! Kupiony w Home and You, kolekcja chyba zwała się London.

   Kosze to nie wiem co, nie wiem gdzie, i nie wiem za ile. Otrzymałam je w prezencie. Na chwilę obecną w moim pokoju stoi już jeden kosz z szafatosi.pl  i odpowiada mi na tyle że nie zmieniam go na nic innego. Kosze ze zdjęcia będą chyba stały w łazience ... są wykonane z bardzo dziwnego zarazem fajnego materiału. Niby to bawełna ale pokryta jakby sylikonem czy gumą... wydaje mi się że szczególnie ten ze sznurkiem będzie nadawał się np na pranie. Na tą decyzję jest jeszcze czas. Ale na pewno zostaną wykorzystane!

A tym czasem ... wydaje się wam że mam gotową podłogę?! nic bardziej mylnego... :-)



 Właśnie wpadł mi do głowy pewien pomysł. Pracuję nad każdym postem bardzo długo. Zawsze zaczyna się od przejrzenia zdjęć, obróbki ... jeśli można tak to nazwać. Nie korzystam z żadnego bardzo zaawansowanego programu. Używam programu który pozwala mi jedynie na zmianę kolorów, dodanie światła czy cienia.  
To wszystko dzieje się w łóżku pod kołderką, oparcie z trzech poduszek które po pół godziny się przemieszczają a ja po trzech godzinach zauważam że kręgosłup mam wygięty jak nie wiem co a ból dokucza aż do następnego dnia. 
Tak też zamarzyło mi się biurko! mam nawet jedno poskładane w piwnicy ale trzeba pomyśleć nad miejscem i fajnym wygodnym fotelem. W pokoju mam wszystko poukładane na centymetry a owe biurko ma 150cm ...  
Dziś dzień zapowiada się deszczowo więc ... idę po miarę i zacznie się burza mózgu ;-)

1 komentarz:

  1. tak, ten pierwszy gadżet chyba się pamięta już zawsze. ja pierwszy gadżet kupiłam dokładnie tego dnia, gdy podjęłam ostateczną decyzję o nowym gnieździe i nowym początku. stalowo szare pojemniki z delikatnej wikliny. na nowe :) mama małego puźlątka

    OdpowiedzUsuń