Od niepamiętnych czasów miałam dziś chwilę dla bloga i popracowałam nad nowym logiem. Tamto od początku mi nie leżało a jeśli ja nie czuję się tu dobrze to miejsce umiera.
Oprócz loga znajdziecie też nową zakładkę polecam film a tam moje propozycje kinowe. Swego czasu oglądałam dwa, trzy filmy dziennie więc tematów nie powinno zabraknąć na długo.
Co się ze mną działo?
byłam na chwilę w Polsce i do dziś mi się odbija czkawką.
Wiedziałam że wyjazd za granicę dużo zmieni w moim życiu, spodziewałam się że niektóre przyjaźnie nie przetrwają. Nie spodziewałam się jednak że stracę jedną z ważniejszych.
Łatwiej było się kłócić dwadzieścia lat temu. To dopiero były awantury! Rzucanie grabkami i największe fochy świata. Tyle że na drugi dzień nikt już o tym nie pamiętał.
Dorośli zbyt dużo pamiętają, zbytnio unoszą się dumą. I choć jedna zna drugą aż za dobrze i obie rozumieją że umyka im coś bardzo ważnego, nic nie naprawiają.
Nie wiedzieć czemu, jakby w nagrodę, odzyskałam dwie inne przyjaźnie które zawsze gdzieś tam były, wymieniało się raz na jakiś czas parę zdań i było poprawnie. Ale niesamowite jest kiedy dwie osoby jakby magnesem przyciągnięte z dwóch stron świata spotykają się i mają setki, ba! tysiące wspólnych tematów. Chichrają się przy tym jak dawniej. Jak dwie szurnięte nastolatki.
Ostatnie dni poświęciłam na kręcenie filmów. Jednym z filmów był projekt Julii. Film w którym można podejrzeć ciuchy z jej pierwszej i mam nadzieję nie ostatniej kolekcji. Bo jeśli chodzi o zamianę czegoś w złoto to na pewno Julia ma taką moc. Na jej stronie możecie zalukać piękne materiały, kolory i fasony. Zamówić to i owo. (klik)
Druga moja misja to film reklamujący wózki dziecięce Baby Merc. Jeśli tylko przebrnę przez sklejanie dwóch filmów to z pewnością wam pokarzę rezultat. Na razie temat jest tak dla mnie trudny że ciężko mi się zebrać do kupy i skończyć to co zaczęłam. Trudny w sensie tego że kiedy człowiek podchodzi do czegoś bez tzw spiny to zwykle efekt jest zaskakująco dobry a tu jednak jest spina taka że każdy pomysł na który wpadnę wydaje mi się bezsensowny. Ale staram się jak mogę wejść w rolę matki szukającej wózka i wyobrazić sobie co było by ważne dla mnie i dla mojego dziecka.
Podupadłam ostatnio bardzo na zdrowiu dlatego też taki temat posta. Aby pozostać silnym bo to teraz jest dla mnie ważne. Bardzo dużo chcę zrobić, mam setki pomysłów w głowie ale fizycznie po prostu nie jestem w stanie.
Mam nadzieję, nie! ja wiem, że jeszcze będzie dobrze. wiem... jestem silna, jestem mądra, jestem dobra. Takie myślenie pomaga.
Ostatnio odkurzyłam swój aparat i cyknęłam kilka fotek z auta. Tak tutaj mamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz