Pomysł
Od początku remontu bardzo zależało nam żeby jedna ściana została z cegły. Jednak po zbiciu tynków okazało się że jest to nie możliwe. To co jest, nie może zostać ponieważ najzwyczajniej się sypie, miedzy cegłami są powpychane kamienie i kawałki drewna. Bardzo szybka decyzja: zakrywamy to płytą, a na to kładziemy płytki ścienne imitujące cegłę.
Pokrywamy ścianę nośną która z jednej strony będzie jadalnią a z drugiej kuchnią. Na rynku są impregnaty dzięki którym podobno płytki będzie można wyczyścić i można spokojnie stosować je w okolicy płyty kuchennej. Mi trudno w to uwierzyć a nie chce zapaćkanej ściany więc planujemy zabezpieczyć to miejsce dodatkowo przezroczystą szybą.
W Obi, praktikerze, leroy merlin ceny zaczynają się od 80zł za m2 a tu proszę firma Dekorlux i cena 50zł/m2. Warto z ciekawości zerknąć na ich stronę lub na profil facebookowy bo jestem zdumiona co potrafią zrobić ! na przykład możesz sobie wyłożyć scianę imitacją desek :-)

Stół marzy mi się cały z grubego, surowego drewna i krzesła takie jak te! choruje na nie od dawna i czaję się na okazję. Jak na razie 250zł szt. to sporo za dużo.

Mnie jednak bardziej kręcą ich żarówki. Nie jestem do końca przekonana bo chyba wygląda to tak jakby dziecko rozwiesiło sznurek w pokoju ... kwestia jeszcze do przemyślenia.
A tym czasem u nas ...
Suszymy nasze cegiełki bo są świeżutko wyprodukowane i jeszcze wilgotne.
Następny post będzie na temat wyboru wanny. Ah cóż to była za udręka!